Posty

Kolejny długi majowy weekend

... i kolejny z gastronomiczną pogodą. Ech, a może by tak na przekór pogodzie wybrać się gdzieś, sprawić dziecku niespodziankę z okazji Dnia Dziecka zamiast kolejnych zabawek i gadżetów... I jak słyszę mamy kolejną aferę mięsną. Aż się niedobrze człowiekowi robi, co może jeść. Niby mięcho potrzebne i smaczne, ale mam coraz większą ochotę na zostanie wegetarianką.

Butiki czy galerie

Przeglądając oferty na lokale komercyjne we Wrocławiu stwierdzić muszę, że jest tego sporo, choć jak to zawsze bywa z lokalami - w różnych lokalizacjach i stanie. Ale znowu zaczęłam nie od początku. Poszukuję bowiem niewielkiego lokalu na sklep z gadżetami. Zastanawiam się tylko jaka lokalizacja jest lepsza – jako niezależne pomieszczenie, gdzieś w uczęszczanej części miasta (np. koło butików w okolicach Rynku) czy w galerii. Na marginesie nie zapomnę nigdy zdziwienia mojej mamy, która od koleżanki usłyszała, że ta była w którąś niedzielę we Wrocławiu w galerii… i mama też tam chciała się wybrać, bo była święcie przekonana, że chodzi o galerię sztuki i poogląda sobie malarstwo :) A tymczasem niestety słowo „ galeria ” nabrało nowego znaczenia. Co więcej, patrząc na zdecydowaną większość asortymentu, przyznać trzeba, że ze sztuką – w takim czy innym znaczeniu – to nie ma nic wspólnego. A zatem mam swojego rodzaju dylemat, bo choć małe sklepiki rozsiane w różnych miejscach są bliższe me

Kolejki do lekarzy specjalistów

Właśnie się zorientowałam, że dziś mija miesiąc od kiedy założyłam bloga :) No to z okazji hmmm... miesięcznicy (?) należałoby coś naskrobać. Tylko co? Jakieś podsumowanie, wnioski? Chyba za wcześnie na to, chociaż przez pogodę początek wydaje się tak odległy - wtedy krajobraz przypominał przedwiośnie, dziś mamy już lato. Więc może jakiś komentarz do ostatnich doniesień prasowych? Czemu nie. Dziś usłyszałam informację o projekcie, aby do lekarzy okulistów i dermatologów konieczne było skierowanie od lekarza rodzinnego, co ma zmniejszyć kolejki. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś mądry, kto uzmysłowi pomysłodawcom, że konieczność wizyty u dwóch lekarzy zamiast jednego raczej zwiększy kolejki do obydwóch a nie je zmniejszy. Już teraz do lekarzy pierwszego kontaktu ciężko się dostać, mimo że z założenia przyjmują oni głównie w pilnych sprawach. Pewnie niedługo rejestrując się w związku z grypą usłyszymy: najbliższy termin za trzy tygodnie. W moim ośrodku dziś jest tak: planowe wizyty do i

Stary ale skuteczny sposób na sen

Ostatnio chyba dopadło mnie przesilenie wiosenne (pewnie przez wahania temperatur dopiero teraz), bo mimo pięknej pogody czuję się ciągle zmęczona. I do tego doszły jeszcze szkolenia, przyznam, że z bardzo miłymi prowadzącymi, ale generalnie przyznajcie sami, że kursy BHP nie są czymś fascynującym. A jeszcze przed nami szkolenia ppoż... Nie przeczę, może to i rzecz potrzebna, ale jak dla mnie akurat w tym czasie dość usypiająca. Ostatecznie zajmuję się również w firmie zabezpieczeniami ppoż, więc chciał nie chciał znam nasze regulaminy, zamawiam w razie potrzeby gaśnice, serwis do alarmów czy drzwi . Ale cóż, czasem się coś zmienia, więc na szkoleniu też trzeba być, żeby ewentualnie zaktualizować swoją wiedzę.  Na szczęście mam sposób, jeszcze ze studenckich czasów - kiedy chce Ci się spać, notuj. Siedzę więc i zapisuję wszystko, ku rozbawieniu koleżanek, jaką to pasjonatkę tematu mają... Ale cóż robić. Każdy ma swój sposób na sen i na zapamiętywanie, bo o dziwo to co zapisuję, świ

Majówka na Dolnym Śląsku...

A jednak majówka upłynęła mi na Dolnym Śląsku. Miałam nadzieję, że chociaż uda się pochodzić po górach, ale ponieważ do piątku cały czas padało, ziemia była zbyt nasiąknięta, żeby był to dobry pomysł. Za to po deszczu pięknie ruszyła wegetacja i świat zrobił się naprawdę piękny. A jest co nadrabiać, bo z moich obserwacji wynika, że roślinki są dwa tygodnie do tyłu. A kolejny długi weekend już za trzy tygodnie :) i znów majowy... Może tym razem będzie ładniejszy... Zwykle w Boże Ciało jest słonecznie i ciepło, ale zwykle też majówki są piękne. No, zobaczymy co przyszłość przyniesie

Majówka na Mazurach

Może jestem tendencyjna, ale uważam, że najpiękniejsze majówki są na Mazurach. Co prawda lubię też góry, ale jak dla mnie w Karpatach nie jest jeszcze dość ciepło. A zatem obieram kierunek na północny-wschód Polski. Podobnie jak rok temu, mam zamiar szarpnąć się na czarter jachtu i pożeglować trochę po naszych pięknych jeziorach. Mam już do tego celu wybraną sprawdzoną firmę, która oferuje świetne jachty "do wynajęcia". Oby tylko prognozy się nie sprawdziły, pogoda dopisała, nieźle powiało i nie padało :)

Maile

Ostatnio na kilku blogach znalazłam ożywioną dyskusję na temat zmian w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która zmieniła przepis "antyspamowy". W kilku serwisach znalazłam również "dramatyczne" artykuły na ten temat, w których autorzy (dziwnym trafem wywodzący się z firm rozsyłających reklamy elektroniczne), wypowiadali się w tonach: o jejku co to teraz będzie, zaleje nas ogrom ofert, spamu, nasze skrzynki tego nie wytrzymają, itd. Ciekawe, że na moją skrzynkę wpływa może jedna oferta "niezależnej firmy" więcej, co jest kroplą w morzu maili przysyłanych przez firmy związane z autorami dramatycznych artykułów. Na czym polega "problem"? Otóż na tym, że nie wolno przesyłać ofert do osób fizycznych, konsumentów, ale wolno do firm. Jak dla mnie to normalka. W jakiś sposób trzeba nawiązywać kontakty biznesowe. Tym bardziej, że niektórzy są już tak skrzywieni na punkcie spamu, że zdarzało mi się wysyłać maila do firmy, w którym pisałam zap