Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2015

Słabość do chmielu :)

Ostatnio mam słabość do chmielu :) Nie, nie pochłaniam codziennie napojów chmielowych :) Tym bardziej, że jest lato i trzeba jako tako wyglądać w stroju kąpielowym, a to podobno nie sprzyja... Pochłaniam za to codziennie książki Chmielewkiej, na zmianę z "Tomkiem, Romkiem i A'Tomkiem" Papcia Chmiela, które to dostał ongiś w prezencie Ukochany, ale za które się jeszcze nie zabrał. Więc kto pierwszy ten lepszy :) Polecam na lato. Lektury lekkie i przyjemne.

Składki zdrowotne

Zawsze byłam zwolenniczką płacenia składek zdrowotnych, bo nigdy nie wiadomo kiedy przyda się lekarz. Poza tym wtedy mieszkałam w małym mieście, w którym stosunkowo łatwo było się dostać do lekarza. Ale czym większą styczność mam z lekarzami (w dodatku z dużych miast) tym bardziej uważam, że lecznictwo w Polsce wymaga głębokiej reformy. Owszem, nadal uważam, że powinno się płacić składki zdrowotne, ale w dużo niższej wysokości, a składki te powinny być przeznaczone wyłącznie na utrzymanie szpitali i ratownictwa medycznego. Uważam, że przychodnie powinny być wyłączone z tego "systemu". Dlaczego? Ano dlatego, że składki te to całkiem niemała kasa. Osobiście nasza rodzina korzystała z niej w całej swojej historii: 2 razy kiedy byłam w szpitalu, 1 raz kiedy było dziecko, 1 raz w roku - pediatra, kiedy dziecko jest chore, 1 raz na średnio 3 lata, kiedy my jesteśmy chorzy na tyle, że leki dostępne w aptece nie pomagają. W żaden sposób nie da się tych składek wykorzystać. Nie wierzy