Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Kwartalnik?

I znów upłynęły 3 miesiące od poprzedniego wpisu. Miałam pisać przynajmniej raz w miesiącu, a tu mi się kwartalnik zrobił ;) Wakacje zleciały bardzo przyjemnie na staraniach, żeby pogodzić wypoczynek z pracą, znaczy, żeby nie było zaległości, ale się jednocześnie nie narobić. Brak korków sprzyjał szybszemu powrotowi do domu, żeby złapać jeszcze trochę słońca. Niestety korki już wróciły, a jak wrócą studenci i rowerzyści zrezygnują z rowerów, to pewnie będzie jeszcze gorzej. Ale nie wyprzedzajmy faktów :) Przez wakacje przybył nam nowy mebel - pianino, którego rodzice chcieli się pozbyć, więc z sentymentu zabrałam je do siebie. Przy okazji trzeba było nieźle pokój przemeblować. Jakoś wydawało mi się, że ten instrument jest mniejszy... Teraz od czasu do czasu ćwiczę (czytaj: rzępolę) utwory, które kiedyś uczyłam się grać. Jednak z graniem nie jest tak jak z niektórymi innymi rzeczami ;) i zapomina się jak to się robi. Czasem chłopaki się ze mnie śmieją i "akompaniują" na jakic