Sezon

Niniejszym otwieram sezon na:


1. powidła śliwkowe,


2. grzybobranie (cudownie),


3. "a mogę dziś nie iść do szkoły",


4. koniec obiadków na tarasie (za zimno, zbyt wietrznie),


5. grabienie liści...


U Was to samo?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Branie na litość

Pomiędzy wolnymi

Dni świąteczne