Dzień Ojca

Przypominam wszystkim zapominalskim, że dziś jest Dzień Ojca :) a nie tylko koniec roku szkolnego. A przy okazji wszystkim Tatusiom życzę wszystkiego najlepszego, a dzieciom wesołych, szalonych ale bezpiecznych wakacji :)


U nas ostatnio rozpoczął się intensywny sezon na wesela. Co piątek i w sobotę przejeżdżają trąbiąc pięknie ustrojone auta. Najwyraźniej księża dają już dyspensy na piątek... Kiedyś nikt w tym dniu nie urządzał wesel, ba, nawet o dyskoteki w szkołach toczyła się dyskusja. A dziś, inne czasy. W poprzedni weekend wiele par miało pecha, bo pogoda nie dopisała, więc jak się ktoś nastawiał na wesele w plenerze, to musiał zmienić koncepcję albo zmarznąć. Dzisiaj także pada, chociaż jest ciepło. No i w ogóle to taki ciepły, przyjemny letni deszczyk, choć może niezbyt przyjazny sukniom ślubnym. Na pocieszenie: co tam ciuchy, najważniejsze, żeby się hajtnąć z właściwą osobą :) Dziś, kiedy wyszłam z pracy po truskawki (szef tego nie czyta :) ) też mijałam przystrojone auto do ślubu, ale tak sobie myślę, że coś wcześnie było, więc chyba jechali na jakąś sesję... Przydałoby się zrobić bramę... A może w dzisiejszych czasach już się ich nie robi...


Dla mnie pozytywem dzisiejszego deszczu jest ograniczenie pyłków. Strasznie dużo ich w powietrzu latało, powodując u mnie i u syna intensywne ataki kichania. Może teraz jak spłynie z deszczem, będzie lepiej. 


Późnym wieczorem wybieram się na poszukiwania świetlików. Ongiś bywały w naszej okolicy całkiem pokaźne roje. W zeszłym roku ich nie widziałam, dwa lata temu latały jakieś pojedyncze sztuki. Ciekawe gdzie się przeniosły... Może je znajdę... Za to latają takie wielkie chrząszcze bardzo przyjacielsko nastawione do ludzi. To "przyjacielsko" objawia się w wielkiej czepliwości. Przytulać się toto chce i przyczepiać do włosów. Łatwo rozpoznać z daleka ludzi, którzy im się spodobali po nieskoordynowanych, chaotycznych ruchach :)


Miłego dnia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Branie na litość

Pomiędzy wolnymi

Dni świąteczne